Recenzja mat do lizania LickiMat®

Skuteczni pogromcy nudy – LickiMaty. Dziś zapraszam na recenzję dwóch wersji LickiMat. Jeżeli jesteście ciekawi „z czym to się je” i czy ten patent się u nas sprawdził, zapraszam do czytania dalej 🙂

Na pewno jako posiadacze psiaka, zwróciliście uwagę, że mniej lub bardziej lubi on lizać przeróżne powierzchnie. Lizanie u psa jest naturalnym zachowaniem pozwalającym poznać otaczający go świat dzięki smakom, fakturom. My mamy od tego (w pierwszej kolejności) ręce 🙂 Oczywiście – każdorazowe lizanie u psa oznacza co innego. Psy oblizują się kiedy: są zestresowane, głodne, chcą załagodzić konflikt, są znudzone/sfrustrowane. O oblizywaniu ze stresu powstał już oddzielny artykuł, do którego Was serdecznie zapraszam: Sygnały uspokajające u psa

Częste oblizywanie u psa może oznaczać również niedobory pokarmowe oraz choroby dlatego ważna jest obserwacja zachowań swojego pupila.

Czym jest LickiMat (mata do lizania dla psa)?

LickiMat to nic innego jak „podstawka” wykonana z kauczuku TPE + PP o jakości spożywczej, który nie jest toksyczny. Materiał nadaje się również do recyklingu.

Na powierzchni maty znajdują się w zależności od modelu różne wypustki/przegródki, z których nasz zwierzak (nie tylko pies ale i kot!) ma za zadanie wylizać cały przysmak, uprzednio wsmarowany przez nas.

Oryginalne maty LickiMat nadają się do mycia w zmywarce – przetestowaliśmy wielokrotnie i jest to prawda, można spokojnie bez szwanku dla tworzywa puszczać je nawet w wyższych temperaturach. Maty nadają się także do mrożenia.

Zalety Maty LickiMat ®

Z moimi psami testujemy różne zabawy stymulujące myślenie i rozładowujące na poziomie emocjonalnym. Jeżeli jeszcze nie wypróbowaliście maty węchowej w wersji DIY, odsyłam Was do oddzielnego wpisu na blogu 🙂

Jako, że mata węchowa sprawdziła się u nas rewelacyjnie i to w dwóch różnych przypadkach mentalnych ;D, postanowiłam zamówić LickiMaty, z których moje psiaki zjadają mokre jedzenie i przekąski.

Główne zalety LickiMaty:

  • zabija nudę (szczególnie podczas izolacji spowodowanej wirusem maty do lizania sprawdzają się rewelacyjnie!)
  • pomaga zredukować stres (świetne np. dla psa z lękiem separacyjnym, lub w trakcie burzy)
  • jedzenie trwa dłużej, zwierzę czerpie przyjemność nie przejadając się
  • czyści język 🙂
  • zwiększa odbiór smaku

Jeżeli nie wiesz co położyć na LickiMat, koniecznie sprawdź nasz przepis na pyszny psi pasztet, lub zamów gotową mokrą karmę, którą lubi Twój pies.

Maty do lizania dla psa tego producenta, nadają się także do mrożenia, co pozwala na przygotowanie „psich lodów” w upalne dni. Wystarczy rozsmarować kawałek banana lub wzbogacić go o masło orzechowe dla psa i pyszna zimna przekąska gotowa 🙂 (I pół godziny bez psiaka gwarantowane :))

Ok teraz – jakie maty do lizania wybraliśmy my 🙂

lickimat dla psa

LickiMat® BUDDY DELUXE 

Mata Buddy Deluxe została wyposażona w drobny krzyżyk, który dedykowany jest do serwowania miękkiego jedzenia. Porównując ją do modelu Playdate, (o którym więcej poniżej) ta wersja starcza na więcej czasu psiego lizutkowania, co bardzo fajnie sprawdza się w przypadku psich łakomczuchów pałaszujących wszystko w 5 krotnym przyspieszeniu (czyt. nasz Morri ;))

Po miesiącu korzystania, zauważyłam drobne zadarcia struktury krzyżyka, które powstały głównie przez szybko i natarczywie jedzącego Morrisa 🙂 Dlatego wydaje mi się, że jest mniej trwała niż Playdate. Jeżeli macie jakieś spostrzeżenia co do tego modelu, koniecznie zostawcie komentarz poniżej.

LickiMat® PLAYDATE DELUXE 

Ten model LickiMaty charakteryzuje się grubszą kratką, która została dedykowana większym kawałkom mięsa i psich przysmaków. Zdecydowanie bardziej pancerna niż wersja Buddy, dlatego obydwa modele dzielę na zmianę z spokojnym Pedrem i szalonym Morrisem tak, żeby wydłużyć ich żywotność 🙂

Podsumowanie

Niech Was nie zrazi moja ocena w mojej opinii delikatniejszego modelu jakim jest LickiMat Buddy Deluxe. Uważam, że jest to znakomita propozycja do podawania posiłków psim ścigantom jedzeniowym. Może jedynie przy Waszej kontroli tak dla bezpieczeństwa 🙂 Playdate sprawdzi się świetnie dla każdego psiaka i każdej konsystencji. Jest bardziej uniwersalna i.. pancerna. Zaletą obydwu mat do lizania jest możliwość mrożenia oraz mycia w zmywarce.

Jeżeli chodzi o skuteczność, to u nas LickiMaty sprawdzają się znakomicie. Pedro i Morris z każdym użyciem kombinują coraz bardziej, dostawiając je do ścian, łapiąc w zęby czy przytrzymując łapą żeby dojeść ostatni kęs 🙂 Sama nie wiem, dla kogo jest to lepsza zabawa. Dla nich jedzących pyszności, czy dla mnie patrzącej na ich pomysły 🙂

2 thoughts on “Recenzja mat do lizania LickiMat®

  1. Zastanawiam się nad taką matą dla mojego Owczarka, ale boje się, że zniszczy ją po jednym dniu…

    1. Mata na pewno pomoże rozładować emocje Psiaka 🙂 LickyMaty, szczególnie te twarde są dość wytrzymałe. Wiadomo – podajemy jedzonko, kontrolujemy jak pies sobie radzi z „zadaniem” i zabieramy po wylizaniu całej karmy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.