Metoda klikerowa. Do czego i jak używać kliker w szkoleniu psa?
Metoda klikerowa staje się coraz bardziej popularna podczas szkolenia psów. O klikerze wspominałam już we wpisie o pozytywnym szkoleniu psa, o którym przeczytasz TU.
Początki metody klikerowej
Amerykański psycholog Burrhus Frederic Skinner, jeden z twórców behawioryzmu już w roku 1938 tworzył publikacje dotyczące warunkowania instrumentalnego. W późniejszych latach, w okresie II wojny światowej jego uczniowie: Marian i Keller Breland, prowadzili badania i obserwacje na gołębiach ich zachowaniu i postępach w szkoleniu. Zaobserwowali, że metody szkoleniowe opierające się na nagradzaniu, przynoszą dużo lepsze efekty niż te w których zwierzę jest karane za złe wykonywanie polecenia.
W roku 1947 M i K Blerand stworzyli Animal Behavior Enterprises – pierwszą na świecie firmę szkoleniową dla zwierząt.
Metoda z wykorzystaniem klikera jest dość uniwersalna. Można nią zaznaczać dobre zachowania nie tylko u psów ale także u innych gatunków jak np. konie czy delfiny.
Zalety metody klikerowej
Dla zwierzęcia Klik = Nagroda. Zawsze. Metoda polega na zaznaczeniu charakterystycznym klikiem pożądanego przez nas zachowania. Plusem jest szybkość i precyzja zaznaczenia czynności o jaką poprosiliśmy psiaka, co często słowem nie wychodzi tak idealnie by uchwycić właśnie ten moment, na którym nam zależy. Metoda klikerowa jest jednoznacznym sygnałem dla zwierzaka, nie zmienia się w zależności od naszego tonu głosu czy nastroju jak w przypadku wypowiadanych słów. Brak kary i przymusu wobec zwierzęcia jest kolejnym dużym plusem tej metody. W tym przypadku pies, współpracuje z przewodnikiem i wykonuje polecenia z własnej woli, w swoim interesie żeby otrzymać nagrodę.
Czy metoda klikerowa ma minusy?
Niestety metoda klikerowa ma swoje minusy. Wymaga ona od nas ćwiczenia swojego refleksu. Wydając komendę musimy w odpowiednim czasie zaznaczyć moment poprawnego wykonania polecenia – uwierzcie lub nie ale wcale nie jest to takie proste 🙂 na początku żeby szkolić swojego psa, musiałam przeszkolić siebie z „szybkiego klikania” 😀 plus kiedy jeszcze dochodzi żywa istota – nasz pies, smycz na której go mamy i smakołyki do nagradzania, zaczyna nam brakować rąk 😀 Opanowanie tego galimatiasu oczywiście przychodzi z czasem i praktyką 😉
Uwarunkowanie: czyli jak korzystać z klikera?
Klik jak klik – początkowo nic nie znaczy. To my musimy nadać mu sens i uwarunkować go, żeby zwierzę rozumiało co on oznacza. Na początku zadanie jest banalnie proste: klikamy i dajemy smakołyk. Po kilkunastu, kilkudziesięciu powtórzeniach po kliku zwierzę zaczyna samo dopominać się nagrody ponieważ ma już uwarunkowane zachowanie klik – nagroda.
Nagródka musi być!
Jak już sami zauważyliście, metoda klikerowa polega na prostej zależności – polecenie – klik – nagroda. Jak nagradzać psa? Najprościej i prawdopodobnie dla większości psów – smakołyk. Nagrody należy różnicować. W naszym szkoleniu opieramy się na „jedzonku” ale też nagradzamy psy pochwałą słowną, głaskiem lub zabawą np. ulubionym szarpakiem z owcy ;D
Podzielcie się w komentarzach, jak Wy i czy w ogóle szkolicie swoje psiaki? 🙂