
Jak się bawić i jak się NIE bawić z psem
Zabawa z psem to ważny elementem dnia. Każdy psiak potrzebuje dać upust swoim emocjom (szczególnie kiedy czeka kilka godzin na domowników) a umiejętna zabawa idealnie rozładowuje go nie tylko na poziomie fizycznym ale także emocjonalnym. Pamiętaj, że wspólna zabawa wzmacnia Waszą więź, natomiast zabawa z innymi psami świetnie socjalizuje.
Jak bawić się z psem w domu?
Idzie zima i większość czasu przebywamy w domu więc zacznę od pomysłów jak bawić się z psem właśnie w domu 🙂
- Zabawy węchowe – jakiś czas temu publikowałam post z szybkim tutorialem na domową matę węchową dla psa. Muszę przyznać, że nic tak nie rozładowuje moich chłopaków jak poszukiwania smakołyków w polarze 😀 Jeśli jeszcze nie masz gotowej maty, możesz schować smaczki dla swojego psa w różnych miejscach domu. Kolejną zabawą jaka wiąże się z poszukiwaniem smakołyków jest nauka.
- Nauka komend – istnieje wiele „sztuczek” i komend, które możesz nauczyć swojego psa wykorzystując pozytywne metody nauki. „Weź”, „zostaw”, „szukaj”. Jeżeli szukasz inspiracji i nie uczęszczasz na szkolenie pozytywne ze swoim psiakiem, w internecie znajdziesz mnóstwo porad jak wypracować dobre nawyki u swojego psiaka 🙂 (wybieraj tylko te miłe! :D)
- Zabawki edukacyjne – na rynku znajduje się mnóstwo różnych zabawek, które zmuszają do myślenia; np. przesuwanie elementów układanki żeby znaleźć smaczki. Jeżeli nie masz tego typu gadżetów w domu możesz je wykonać samodzielnie 🙂 Świetnie sprawdzi się pusta butelka po wodzie (bez folii i plastikowego elementu przy zakrętce ;)) wypełniona na przemian kawałkiem polaru i ukrytymi w nim smaczkami 🙂
Jak bawić się z psem na polu?
- Aktywności: ćwiczenie sportów jak agility, obedience, canicross, bikejoring, dogtrekking, dogfrisbee, mantrailing, mantracking. Z psiakiem możemy także bawić się aportując (nie w przypadku psów zafiksowanych na piłkę oraz tych z problemem powracania do nas).
- Szkolenie – wykorzystajmy także zabawy węchowe polegające na wyszukiwaniu ukrytych smaczków. Świetną zabawą będzie także nauka przywołania w rozproszeniu.
- Przeciąganie + zostaw – zabawy szarpakami (kontrowersyjne jak nie raz słyszę) są jak najbardziej wskazane 🙂 W zależności od usposobienia psa możemy uspokajać jego temperament i stopować pewność siebie lub ją wzmacniać częstszą wygraną (podczas szarpania jesteśmy zaangażowani i dajemy wygrywać zarówno psu jak i sobie; częstotliwość „zwycięstw” w zależności od charakteru psiaka) Pamiętajmy, że szarpanie nie jest walką, a zakończenie zabawy powinno być neutralne dla każdej ze stron. Kiedy chcemy zaprzestać szarpania, postarajy się unieruchomić zabawkę np łapiąc ją dłońmi i przykładając do nogi. Nieruchomy przedmiot staje się bardzo szybko mało atrakcyjny dla psa. Kiedy tylko puści szarpak, pochwalmy go i oddalmy się od zabawki 🙂
Jak nie bawić się z psem?
- Kontroluj psie emocje. Nie baw się z psem wtedy kiedy widzisz, że jest rozjuszony lub zafiksowany jakimś przedmiotem. Zabawa ma służyć rozładowaniu emocji a nie spotęgowaniu ich. Wielu właścicieli cieszy się kiedy zwierzę biega np za piłką długie godziny nie zastanawiając się nad tym, że ich pies jest najzwyklej w świecie zestresowany.
- Naucz a potem wymagaj. Naucz oddawania zabawek i swobodnego kończenia zabawy bez krzyku i wyszarpywania zabawki.
- Nie akceptuj negatywnych zachowań – zabawa dłońmi, stopami czy skakanie na człowieka – uczysz psa złych nawyków, które mogą narazić kogoś na kontuzję, poszarpaną odzież oraz prowadzą do Twojej frustracji kiedy dorosły 2x cięższy psiak robi dokładnie to samo 🙂
Bardzo dziękuję Kasi (mamie piemknej Loli :* – dopisują Pedro i Morri :)), za podsunięcie pomysłu na ten wpis 🙂 Dajcie znać, jak bawicie się ze swoimi psiakami 🙂
U nas najlepsze wyładowania emocji to jest spacer na szczerym polu ?. Dużo biegania, a potem gleba na podłodze po spacerku. Ściskamy ?
Brzmi wspaniale 🙂 Pozdrawiamy :*
Mój Blue jest od szczeniaka strasznie zafiksowany na piłkę nożną czy inną tej wielkości. Jak widzi dzieci grających na placu to wpada w amok. Nic nie widzi i nic nie słyszy poza piłką.
Muszę go odciągać na siłę, raz już za piłkę też zapłaciłam bo się zagapiłam i w porę nie zauważyłam dzieci grających i poooszeedł. Nie mam najmniejszego pomysłu jak go tego hmmm oduczyć ? da się ?
Oczywiście, że się da 🙂 Pomocne okaże się wsparcie psiego behawiorysty, żeby przepracować problem. Warto oduczyć psiaka fiksacji żeby nie powodował zagrożenia dla siebie i otoczenia. Na pewno trzeba na początku dawkować psu takie atrakcje i stopniowo uczyć go i konfrontować go z sytuacją z piłką. Ulubione smaczki w dłoń – blisko pysia i przechodzimy koło grających piłką chwaląc psiaka za to, że nie zwraca na ot uwagi. Przydatny może się też okazać np. szarpak z owcy, którym naprowadzimy psa na spokojne przejście obok stresującej sytuacji.